Edward Dwurnik stworzył w cyklu Obrazów dużych pięćdziesiąt płócien rozwijających krytyczne spojrzenie na relacje społeczne w peerelowskiej Polsce. Pracę nad cyklem rozpoczął w 1973 roku w Międzylesiu i kontynuował w kolejnych latach na Stegnach i na Sadybie. Płótno rozwijał zazwyczaj na największej ścianie aktualnego mieszkania-pracowni, a po namalowaniu obrazu zwijał je w rulon.
Obraz Zbiórka na placu powstał w czasie stanu wojennego i przedstawia tłum przygotowujący się do rewolucyjnego wystąpienia. Obraz jest zbiorowym portretem mieszkańców Polski znajdujących się w ważnym historycznym momencie. Twarze są szare, maluje się na nich rezygnacja. W centrum kompozycji znajduje się postać rozdająca drewniane kije, które zapewne posłużą do buntu, a może krwawej walki. Ludziom, którym artysta oddał większość przedstawienia, towarzyszą ich psy. W tle za gromadzącym się i czekającym w napięciu tłumem widać drewniane chałupy, bloki i siedzibę władz z wywieszonymi flagami. Obraz przedstawia wyobrażony bunt, który stan wojenny starał się sparaliżować. Płótno nawiązuje do innego ważnego cyklu zatytułowanego Robotnicy – artysta w Obrazach dużych rozwijał tematy z innych cyklów.
W tle znajdują się też egipskie piramidy, które z jednej strony nadają poważnej sytuacji z pierwszego planu groteskowy wymiar, ale mogą też symbolizować trwałość i pompatyczność peerelowskiej władzy. Piramidami pierwszych sekretarzy nazywano złośliwie prestiżowe budowle, które miały legitymizować władze PRL-u: pomnikowe domy partii czy otwierane uroczyście budynki użyteczności publicznej. Architektura w tle jest namalowana jaśniejszymi barwami. Dzięki niej w obrazie widać dystans między nadzorowanej przez ZSRR władzą, którą wyraża ta oficjalna architektura na trzecim planie i podbitym, szarym zdesperowanym tłumem.
Edward Dwurnik łączył realistyczne obserwacje z codziennego życia z ekspresyjnymi, wizyjnymi elementami. Zestawiał historyczne, narodowe i religijne symbole ze scenami z dnia codziennego. Jego bohaterami są często chłopi i robotnicy, którzy w latach „Solidarności” protestowali przeciwko opresyjnemu państwu. Ich nadzieje stłumił stan wojenny. Sposób malowania charakteryzowała umowność – pospieszna, prawie rysunkowa forma dodawała pracom dramatyzmu. Tłumy i architektura miasta były często pokazane w ujęciu z góry. Uliczny reportaż nabierał charakteru ogólnego. Dwurnik jest autorem zbiorowego portretu mieszkańców Polski świadomych wagi wydarzeń stanu wojennego i patrzących ku historii.
(T.F.)