Wierzę w wolność, ale nie nazywam się Beethoven
Książka Anki Ptaszkowskiej

  • Wierzę w wolność, ale nie nazywam się Beethoven

Anka Ptaszkowska nie daje się wtłoczyć w gotowe ramy i rozsadza je z nieukrywaną przyjemnością – tę cechę osobowości odziedziczyła po najlepszych artystach.

Była wychowanką Henryka Stażewskiego, nestora awangardy konstruktywistycznej, a zarazem skłóconą wspólniczką Tadeusza Kantora. W latach 60. należała do lubelskiej grupy Zamek i uczestniczyła w tworzeniu Galerii Foksal w Warszawie. Antyinstytucjonalne przedsięwzięcia Ptaszkowskiej w Paryżu w latach 70.: Galeria 1 do 36 oraz Vitrine pour l’Art Actuel rozwijały te koncepcje. Prywatnie była żoną Edwarda Krasińskiego i Eustachego Kossakowskiego. Towarzyszyła twórczości wielu innych artystów, w tym życiowych wykolejeńców, a jej życie zawodowe miało niezbywalnie osobisty charakter. Ważną rolę odgrywały w nim konflikty, w których – wbrew powszechnemu dziś strachowi przed sporem – dostrzegała przede wszystkim energetyczną, oczyszczającą siłę, nadającą nową dynamikę międzyludzkim relacjom i artystycznym dyskusjom.

O „życiu sztuką” Anki Ptaszkowskiej mówią dokumenty i manifesty, teksty krytyczne i polemiki, wspomnienia i wywiady, które zebrała w jednym tomie i opatrzyła świeżym komentarzem.

Książka „Wierzę w wolność...” drwi z akademickiej dyscypliny i ujawnia przewrotną naturę autorki. Jest wyborem z natury subiektywnym, lecz pozbawionym sentymentalizmu czy protekcjonalnego dydaktyzmu. Ptaszkowska przenosząc refleksję na aktualne problemy, podważa uznane paradygmaty procesu uhistorycznienia i zadaje ważkie pytania: o miejsce dla tego co zmarginalizowane (Niemczyk w Muzeum), o rzutowanie pamięci na teraźniejszość (polemika z Wiesławem Borowskim na temat Fundacji Galerii Foksal), wreszcie o zawartą w tytule wolność.