Dwór polski
Akademia WARSZAWY W BUDOWIE
Dwór uchodzi zarówno architektonicznie, jak i konceptualnie za dom polski. Jego precyzowanie jako indywidualnej architektonicznie i kulturowo formuły polskiego zamieszkiwania było procesem długotrwałym i jako taki uzyskał on wyrazisty status około połowy wieku XIX.
Tę dość trudną do racjonalnego wyjaśnienia relację budynku i polskości wsparło powszechne przekonanie o roli domu-dworu jako miejsca przekazywania narodowej tożsamości w sytuacji braku państwowej niepodległości.
Kolumnowy dwór, choć znikający w swej dziewiętnastowiecznej i starszej wersji jako krajobrazowe, gospodarcze i społeczne centrum wsi, rozpoczął w wieku XX nowe życie. Użyczył wówczas swych charakterystycznych cech tzw. stylowi dworkowemu, którego realizacje zawładnęły willowymi dzielnicami miast i przedmieść, ale też inspirowały architekturę międzywojennych szkół, urzędów czy kolejowych stacji. Tak szerokie wykorzystanie kostiumu dworu upowszechniło przekonanie, że jest on wzorcowym polskim domem, niekoniecznie zarezerwowanym wyłącznie dla szlachcica-ziemianina. Co znamienne wznoszenie domów w różnym stopniu zależnych od konwencji wiejskiego dworu, dynamizowało się w decydujących dla Polski momentach, takich jak odzyskanie niepodległości w roku 1918 oraz po przełomie roku 1989. Te, które powstają w ostatnim ćwierćwieczu, to na ogół dalecy w wyglądzie i zupełnie obcy w technologii krewni dawnych dworów. Ich początkowy wysyp tłumaczyć można mechanizmem rekompensaty za lata metrażowych ograniczeń, skazania na budownictwo wielorodzinne, standaryzację, ale też zwyczajnym brakiem architektonicznej alternatywy. Dziś to także efekt łączenia społecznych aspiracji z głęboko w Polsce zakorzenionym wyobrażeniem, że wolnostojący jednorodzinny dom to najlepsza forma mieszkania.
Poza rozpoznawalnym i łatwym do replikowania kostiumem architektonicznym, polski dwór to także styl wnętrza, oparty na dawnych sprzętach i przedmiotach, których siłą jest nie tylko nostalgiczna estetyka, ale umiejętność niesienia historii – przede wszystkim rodzinnej, choć niekiedy także narodowej. Urządzanie mieszkania dawnymi sprzętami, jest od końca II wojny światowej nie tylko wyrazem postszlacheckich snobizmów, ale także tęsknoty za tradycyjną kulturą domu, zasiedzeniem i domowością, którą takie residua w zniszczonym i zrewolucjonizowanym społecznie kraju uosabiają.
Polski dwór to zatem nie tylko pewien architektoniczny typ domu, to niemal stan mentalny, tożsamościowa kondycja, swobodnie funkcjonująca poza jego materialną powłoką, w której realizuje się wyobrażenie o społecznych relacjach i elitarystycznej wizji świata, jakich dwór jako zjawisko społeczno-kulturowe jest w Polsce symbolem.
Piotr Korduba
historyk sztuki, dr hab., adiunkt w Instytucie Historii Sztuki UAM, zajmuje się kulturą zamieszkiwania, wzornictwem, niemiecko-polskimi relacjami artystyczno-historycznymi, a także problematyką miejską Poznania. Stypendysta Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej, DAAD, członek polskich i zagranicznych stowarzyszeń, Rady Programowej Narodowego Centrum Kultury, Rady Muzeum przy Muzeum Sztuki w Łodzi, juror w konkursie Sybilla na polskie wydarzenie muzealne. Autor wielu artykułów i książek, w tym: „Patrycjuszowski dom gdański w czasach nowożytnych” (Warszawa 2005), „Sołacz. Domy i ludzie” (Poznań 2009, 2012); „Na starym Grunwaldzie. Domy i ich mieszkańcy” (Poznań 2012) [wraz z A. Paradowską]. Ostatnio wydał „Ludowość na sprzedaż. Towarzystwo Popierania Przemysłu Ludowego, Cepelia, Instytut Wzornictwa Przemysłowego” (Warszawa 2013) oraz przygotował międzynarodową wystawę oraz publikację „Ernst Stewner – niemiecki fotograf Polski/Ernst Stewner – ein deutscher Fotograf in Polen”, Marburg 2014 [wraz z D. Poppem].