Do Redaktora Naczelnego dziennika „Rzeczpospolita”

  • Do Redaktora Naczelnego dziennika „Rzeczpospolita”

    Otwarcie wystawy prac Andrzeja Wróblewskiego, luty 2015, fot. B. Stawiarski

Po raz drugi w ciągu kilku miesięcy dziennik „Rzeczpospolita” w magazynie „Plus Minus” drukuje tekst Moniki Małkowskiej, dezawuujący polską scenę artystyczną jako środowisko działające w oparciu o układ i w imię osobistych korzyści. Pierwszy tekst nie spotkał się z szerokim odzewem w mediach, na co narzeka autorka. Tezy w nim przedstawione były zbiorem pomówień i insynuacji.  Z tym dyskutować się nie da, trzeba by  najpierw uwierzyć we wszechobecny spisek.

W drugim tekście wizja autorki obejmuje już nie tylko konkretne osoby, instytucje i galerie, krytykę i przyznających granty ekspertów, ale system jako całość, z procedurami Unii Europejskiej włącznie. Jako dyrektorki i dyrektorzy oskarżanych o wspieranie układu instytucji, w trosce o rzetelną informację i z obawy, że niewyjaśnianie pomówień utrwala kłamliwe tezy, pragniemy przytoczyć kilka faktów stojących w jawnej sprzeczności z tezami Moniki Małkowskiej.

Fakty

Publiczność

Wbrew temu, co czytamy w „Plusie Minusie”, publiczność instytucji sztuki radykalnie wzrosła i rośnie. Z pewnością nasze instytucje nie świecą pustkami. Wystawę Andrzeja Wróblewskiego w MSN zobaczyło 55 tysięcy osób, w Zachęcie wystawę „Postęp i higiena” ponad 30 tysięcy, tyle samo w CSW obejrzało wystawę Natalii LL. Oprócz wystaw wszystkie instytucje prowadzą rozbudowane, szeroko dostępne programy edukacyjne, które przyciągają kilkadziesiąt tysięcy użytkowników do każdej z nich. To znacząca zmiana ilościowa i jakościowa.  

Przyznawanie grantów

Instytucje publiczne, poza dotacją podmiotową, mogą otrzymać granty z różnych źródeł - wymaga to wystartowania w procedurze konkursowej. Nasze wnioski oceniają eksperci, powoływani przez organizatorów konkursów, typowani przez stowarzyszenia i organizacje, miedzy innymi Międzynarodowe Stowarzyszenie Krytyków Sztuki AICA. To osoby z różnych środowisk, z różnych miast i reprezentujące różne profesje, których nazwisk nie znamy w trosce o obiektywizm ocen. Sugestia, że osoby otrzymujące stypendia bądź granty „dzielą się” przyznanymi środkami z oceniającymi wnioski jest wyjątkowo paskudnym pomówieniem. Prosimy o wysłanie dziennikarzy śledczych do MKiDN czy do Komisji Europejskiej i sprawdzenie raportów z ich ocen, to są dokumenty publicznie dostępne. Podważanie procedur, bo ich efekty nie pasują do naszej wizji, to jeden z najbardziej destrukcyjnych sposobów ataku na mechanizmy demokracji.

Honorata Martin

Autorka narzeka na arbitralne lub kierowane układem wybory artystyczne. Podaje przykład Honoraty Martin. Nikomu nieznana młoda artystka ujęła publiczność swoimi  akcjami. Posługując się prasowym anonsem, zaprosiła przypadkowe osoby do swojego mieszkania i do zabierania wszystkiego, co tam się znajduje, rozdając w ten sposób cały dobytek. Kolejne działanie to samotny, narażający ją osobiście spacer przez Polskę, zmuszający do wypróbowania granic tak często poddawanej w wątpliwość wspólnoty. Rzuciła tym samym wyzwanie rutynie sztuki społecznie zaangażowanej, gdzie problemy wykluczonych i biednych są pretekstem do pracy artysty, a nie stoją w ich centrum. Rzuciła wyzwanie systemowi, który redukuje nasze życie do walki o korzyści i władzę, choćby symboliczną. Po raz pierwszy jej prace pokazał inny artysta, tym razem w roli kuratora, Zbigniew Libera w galerii BWA Wrocław. Ta historia to raczej dowód na otwartość i samokrytyczność środowiska sztuki. A Honorata Martin jest artystką godną uwagi. Przykro to dziś przypominać, ale i takie artystki jak Alina Szapocznikow czy Katarzyna Kozyra były kiedyś piętnowane i ośmieszane.

Patologie życia artystycznego

Nie wszystko działa dobrze. A środowisko artystyczne jest tego świadome. Jako instytucje artystyczne jesteśmy zaangażowani w konstruktywne rozwiązywanie problemów. Wspieramy Obywatelskie Forum Sztuki Współczesnej w walce o system ubezpieczeń socjalnych dla artystów, to dlatego zobowiązaliśmy się do płacenia honorariów artystom, których prace prezentowane są na wystawach. W ramach Obywateli Kultury walczymy o zwiększenie środków na kulturę, w tym przede wszystkim na jej dostępność. Nasze instytucje podjęły wysiłek reform i dostosowywania się do zmieniających się warunków ekonomicznych i społecznych.

Obsada stanowisk

W ostatnim czasie dobrą praktyką w Polsce stało się wyłanianie dyrektorów instytucji kultury w drodze konkursów. Mimo że prawo nie narzuca takiego obowiązku, także stanowiska wicedyrektorów bywają obsadzane w ten sposób. Nie inaczej było w przypadku stanowiska wicedyrektora CSW, na które został rozpisany otwarty konkurs, na który wpłynęło około 30 zgłoszeń, a rekrutację przeprowadzała przez dwa miesiące profesjonalna firma HR.

Bezstronność mediów publicznych

Radiowa „Dwójka” udostępnia swoją antenę do dyskusji na najistotniejsze tematy, aby pozwolić adwersarzom bezstronnie skonfrontować stanowiska. Tak samo stało się też w przypadku artykułu Moniki Małkowskiej. Dziennikarka „Rzeczpospolitej” otrzymała możliwość uczciwej rozmowy z opisywanymi przez siebie osobami w audycji na żywo. Z możliwości tej niestety nie skorzystała w pełni, woląc kontynuować pomówienia w swoich komentarzach na portalu społecznościowym oraz w kolejnym artykule opublikowanym w „Plusie i Minusie” cztery miesiące później. Rola mediów publicznych nie polega na rozdmuchiwaniu środowiskowych afer, lecz stwarzaniu przestrzeni merytorycznej dyskusji.

Zaproszenie do rozmowy

Decyzje programowe, jakie podejmujemy, opieramy na wiedzy, długoletnim doświadczeniu i przekonaniu o wartości prezentowanych przez nas artystów i problemów. My, kuratorzy, nie jesteśmy nieomylni, ale nie działamy w złej wierze.
Chcielibyśmy na koniec zapytać redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej”, czy publikowanie pomówień i oderwanych od faktów oskarżeń to nowy standard dziennikarski? Chyba że redakcji „Rzeczpospolitej” znane są jakieś fakty świadczące o korupcji w publicznych instytucjach związanych ze sztuką współczesną – w takim wypadku wzywamy do natychmiastowego zawiadomienia o tym prokuratury. O wszystkich kwestiach merytorycznych jesteśmy gotowi dyskutować i uzasadnić każdą decyzją programową. Pomówienia nie pozostawiają przestrzeni na konstruktywną dyskusję.  

Z poważaniem,
Małgorzata Ludwisiak, dyrektorka Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski
Joanna Mytkowska, dyrektorka Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie
Marek Puchała, dyrektor BWA Wrocław Galerie Sztuki Współczesnej
Hanna Wróblewska, dyrektorka Zachęty — Narodowej Galerii Sztuki
Małgorzata Małaszko, redaktorka naczelna II Programu Polskiego Radia