Magazyn MSN

Muzeum Wspólne

środa, 19.02.2025

W sobotę 16 listopada 2024 roku, podczas publicznego spotkania w nowym budynku Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, zostały zaprezentowane wyniki narady obywatelskiej skierowanej do artystek i artystów z Warszawy, którzy tworzą sztukę współczesną pod nazwą „Muzeum Wspólne”. Jest to pierwszy raz, gdy polska instytucja kultury przeprowadza takiego rodzaju proces, oddając władzę w ręce „przypadkowych, wylosowanych” twórczyń i twórców, których głos będzie miał bezpośredni i wiążący wpływ na działania Muzeum.

Sprawowanie władzy przez losowanie wywodzi się z greckiej demokracji. Wtedy procedura losowania służyła zrównoważeniu siły wpływowych postaci, profesjonalnych polityków, których słusznie podejrzewano o działanie sprzeczne z interesem wspólnoty. Za obiektywnych uznawano tych, którzy byli wybierani losowo, na krótkie okresy, i nie mieli zamiaru sprawować władzy długoterminowo. W drugiej połowie XX wieku akademicka i aktywistyczna dyskusja o poprawie jakości demokracji znów wzięła pod lupę przydatność losowania, rozwijając koncepcję panelu obywatelskiego. Klasowe pochodzenie polityków, coraz bardziej oddzielonych od rzeczywistości ekonomiczno-społecznej, przeciwstawione zostało losowej grupie, mającej odzwierciedlać jak najszersze doświadczenia – wieku, płci, koloru skóry, poziomu zarobków, pochodzenia, itp. Tak utworzone mini-społeczeństwa dostają czas, miejsce i pieniądze, żeby zapoznać się z dostępną wiedzą w omawianym temacie, wymienić własnymi doświadczeniami oraz przygotować propozycje ustaw/rozwiązań. Spektakularne przykłady realizacji tych idei w praktyce znajdziemy np. we Francji i Irlandii.

Zeszłoroczna narada w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie była pierwszym w Polsce losowym zgromadzeniem środowiska tworzącego sztukę. Artystki i artyści są zwykle pomijani w politykach muzeów na całym świecie, tak samo jak jeszcze mniej uprzywilejowane są publiczności. Dane dla tego zawodu mamy wstrząsające – nie więcej niż 5% utrzymuje się z własnej twórczości (w Polsce jest to ok 1%, w Anglii 3–7%). Na rozwój kariery większy wpływ niż talent czy praca ma możliwość wykonywania przez artystkę lub artystę wieloletniej nieodpłatnej pracy. Artystki zwykle generują ujemny dochód, co oznacza, że inwestycja w roboczogodziny, edukację i materiały zwykle znacznie przewyższa honoraria za wystawy czy zysk ze sprzedaży prac. Istnieje ogromny problem z klasowymi progami udostępniania informacji, ujawniania ścieżek awansu oraz dostępu do grupy kolekcjonerskiej. Brakuje wspólnych przestrzeni, w których instytucje publiczne wspierałyby minimalizowanie tych nierówności, dzielenie się profesjonalnymi wskazówkami oraz sieciowanie z potencjalnymi nabywcami dzieł. W badaniach nad sektorem kultury, twórcy sztuk wizualnych są grupą zawodową o prawie najniższych dochodach, znacznie poniżej najniższej krajowej (niżej plasuje się poezja). „Pełen etat” w zawodzie twórczym, nieodłącznie przeplata się z drugim i trzecim, który ma pokrywać koszty pracy artystycznej.

Proces narady obywatelskiej w MSN-ie został przeprowadzony we współpracy z Fundacją Stocznia, która dbała o jego metodologiczną poprawność i zgodność z praktykami demokratycznej partycypacji. Całość została podzielona na kilka etapów. W pierwszym przeprowadzony został otwarty nabór skierowany do twórczyń i twórców sztuki współczesnej, działających w Warszawie. Każda osoba chętna do udziału w tym procesie mogła zarejestrować się poprzez formularz, w którym udzielała odpowiedzi na szereg pytań dotyczących między innymi sytuacji życiowej i zawodowej, wieku, płci, poglądów na temat sztuki i roli instytucji czy barier utrudniających rozwijanie kariery artystycznej. Następnie, spośród ponad dwustu zarejestrowanych osób została wylosowana dwudziestka, która wzięła bezpośredni udział w procesie. W losowaniu wzięte zostały pod uwagę różne kryteria, tak by grupa uczestniczek i uczestników była z jednej strony różnorodna, a z drugiej – odzwierciedlała strukturę wszystkich, którzy zapisali się do udziału w „Muzeum Wspólnym”. W kolejnym etapie wylosowane osoby spotykały się z ekspertkami i ekspertami z obszaru sztuk wizualnych, ekonomii sztuki, polityk kulturalnych i rynku sztuki, zapoznając się z diagnozą sytuacji artystek i artystów oraz propozycjami zmian czy programów, jakie mogłoby wprowadzić Muzeum. Swoje zdanie na ten temat przedstawiły także strony, czyli inne podmioty działające w obszarze sztuki w Warszawie – związki twórcze, przedstawiciele uczelni i innych instytucji. Następnie wylosowane osoby dyskutowały nad pomysłami ekspertów i stron oraz proponowały swoje własne rekomendacje i rozwiązania. W ostatnim kroku odbyło się głosowanie, w ramach którego spośród długiej listy wybrane zostały te postulaty, które zyskały najszersze poparcie wśród naradzającej się grupy.

Przykład narady w MSN-ie jest o tyle ciekawy, że nie skupiała się ona na rozwiązaniach systemowych na poziomie miejskim czy państwowym, ale na roli konkretnej instytucji. Podczas procesu pojawił się duży znak zapytania – co konkretnie wobec problemów trapiących artystki i artystów ma zrobić pojedyncze muzeum? Pomimo dobrego przygotowania procesu, szerokiego pola badań i wielu pomysłów, przedstawionych przez osoby eksperckie i strony, już dziś można stwierdzić, że badania nad tym zagadnieniem są w początkowej fazie. Obecnie trudno znaleźć przykłady przemyślanych sprawdzonych w praktyce rozwiązań, które mogą stanowić czytelne podpowiedzi czy wzory dla wylosowanej grupy. Realizowanie głębszych zmian wymagałoby przeprowadzenia większego audytu w instytucji pod tym kątem oraz opracowania szerszych strategii budżetowych. MSN jako prekursor zachowało pewien rodzaj ostrożności i protekcjonizmu, zobowiązując się przeznaczyć na wprowadzenie rozwiązań 100 tysięcy złotych w roku 2025 (130 tysięcy kosztował rok przygotowania samego procesu „Muzeum Wspólnego”), jednocześnie deklarując otwartość na realizację rekomendacji, które przekraczają założony budżet i horyzont czasowy. Jest jasne, że część z dyskutowanych rozwiązań, takich jak np. poprawienie jakości umów czy szersze zmiany kierunkowe w instytucji, trudno jest umieścić w budżecie. Ostateczny sukces całego procesu będzie w dużej mierze zależał od intencji i otwartości instytucji na realizację przegłosowanych postulatów, również tych wymagających większego budżetu i dłuższej pracy.

W tym ujawnia się jakość i prawdziwy sens powracającej idei władzy sprawowanej przez losowanie – nawet jeśli proces ten nie będzie wolny od pomyłek i wad, nawet jeśli zmiany nie będą spektakularne, a dokonywane małymi krokami, to w porównaniu do często skostniałej, technokratycznej, jednoosobowej władzy (także nie wolnej od pomyłek!) gwarantuje wielogłos uwrażliwiający na rzeczywisty, a nie zawężony, obraz świata. Mylić się będzie w decyzjach ten, kto nie wprowadza zmian i nie stara się poprawić bytu osób wokół siebie. Muzeum jako pracodawca, ale także sprawna, dobrze widoczna instytucja, może tak kształtować sposób współpracy, własne strategie i program, by przeciwdziałać nierównościom, zniwelować progi dostępu do zawodu oraz pomagać odnieść sukces na szerszą skalę.

Michał Laskowski

Niezależny badacz i artysta, autor książki Muzeum losowe.

Podziel się

Home|Magazyn MSN|
Muzeum Wspólne
Ustawienia prywatności
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Aby uzyskać więcej informacji i spersonalizować swoje preferencje, kliknij „Ustawienia”. W każdej chwili możesz zmienić swoje preferencje, a także cofnąć zgodę na używanie plików cookie na poniższej stronie.
Polityka prywatności
*Z wyjątkiem niezbędnych
Niezbędne (1)
Statystyka (1)