Reakcje na wystawę Andrzeja Wróblewskiego w Madrycie

  • Reakcje na wystawę Andrzeja Wróblewskiego w Madrycie

    Widok wystawy „Andrzej Wróblewski. Verso / reverso”, Museo Nacional Centro de Arte Reina Sofía - Palacio de Velázquez (Parque de El Retiro), listopad 2015, fot. Joaquín Cortés/Román Lores

Wystawa „Andrzej Wróblewski. Verso / reverso”, otwarta 17 listopada w Museo Reina Sofia w Madrycie, spotkała się z dużym zainteresowaniem hiszpańskich mediów i publiczności. Omówienie i recenzje w pierwszych dniach po otwarciu ukazały się we wszystkich wiodących tytułach prasowych. Ekspozycję, prezentowaną w oddziale muzeum Reina Sofia w Pałacu Velazqueza w parku Retiro, odwiedziło w pierwszym tygodniu jej trwania prawie 7 tysięcy osób.

Prasa jednogłośnie uznała Wróblewskiego za odkrycie. Podkreśla się fakt, że jest on artystą legendarnym w Polsce, zarazem całkowicie nieznanym szerszej, międzynarodowej publiczności. Obszernie cytowane są słowa Marty Dziewańskiej i Erica de Chassey, kuratorów wystawy, mówiących o wyjątkowej drodze artysty między figuracją a abstrakcją i pomiędzy politycznym zaangażowaniem a artystycznym indywidualizmem. Hiszpańscy autorzy sięgają także do przetłumaczonych i udostępnionych na wystawie tekstów własnych Wróblewskiego, próbują przybliżyć czytelnikom szerokie spektrum jego zainteresowań i poszukiwań twórczych.  

Największy hiszpański dziennik El Pais w swoim dziale kulturalnym pisze: „[Wróblewski] w ciągu dekady nauczył się ucieleśniać sprzeczności nowoczesności, wahającej się pomiędzy figuracją, abstrakcją i najbardziej brutalnym socrealizmem. Świadek i ofiara jednego z najtrudniejszych okresów w historii Europy, jest prawdziwą legendą w Polsce, a zarazem artystą, który wraz z upływem czasu dał się poznać światu”. Gazeta ABC skupia się, poza kontekstem historycznym, także na treści obrazów Andrzeja Wróblewskiego: „Innym powracającym elementem, obok fragmentaryczności, jest upływ czasu: portretuje w codziennych sytuacjach osoby czekające na coś, nieobecne, pochłonięte czymś, mające własną tożsamości”.

W piśmie El Diario i na portalu radia i telewizji publicznej RTVE uwaga zostaje zwrócona również na egzystencjalny wymiar twórczości tego artysty, na sposób, w jaki reprezentuje on kondycję świata po wojnie. W El Diaro czytamy: „[Wróblewski] ukazuje wyjątkowo sugestywny obraz wojny, okresu powojennego i wizję ludzkiego upadku, osadzoną w jego głębokim zaangażowaniu politycznym. Prezentuje skutki drugiej wojny światowej i krzywdy przez nią wyrządzone, ale także marzenia o nowym, lepszym świecie”, zaś ze strony RTVE dowiadujemy się, że „artysta był zdolny do umiejscowienia swojej twórczości między abstrakcją a figuracją, w delikatnej równowadze, w której łączy pomysłowość form ze scenami z życia codziennego, w których bada granice ludzkiej degradacji”.

Portal El Espanol nazywa Wróblewskiego artystą o dwóch twarzach, twórcą rozdartym pomiędzy dwoma estetykami. Dziennikarze kilku gazet zwracają też uwagę na dialog, jaki twórczość Wróblewskiego podejmuje z powstałymi w podobnym czasie pracami Pabla Picassa czy Paula Klee, znajdującymi się w zbiorach Museo Reina Sofia.