ZBIGNIEW WARPECHOWSKI – DIALOG ZE ŚMIERCIĄ, 1976 (1-1/1)

OFERTA Galeria Labirynt, Lublin 1976

Miejsce – piwnica Labiryntu na Starym Mieście w Lublinie. Mam przygotowane: stół przykryty białym papierem, na którym narysowane są dwa przecinające się okręgi oznaczone literami „a”( a małe) i „A” (A duże). Mają one oznaczać dwie rzeczywistości. Naszą codzienną, „prawdziwą” rzeczywistość „a” oraz rzeczywistość transcendentalną, pośmiertną „A”. Po obydwu stronach stołu stoją szklanki, a w nich żywe rybki.

Dwa reflektory ustawione po przeciwległych stronach sali rzucają smugi światła tworzące jeden okrąg. Trzymam trupią czaszkę naprzeciw siebie, poruszając nią tak, żeby cień mojej głowy pokrywał się z cieniem czaszki – powstaje cień czaszko-głowy, twarz moja, a potylica czaszki. Dwie rzeczywistości: żywa (głowa) i martwa (czaszka) jednoczą się w trzeciej rzeczywistości cienia. Następnie siadam przy stole i stawiam czaszkę naprzeciw siebie w polu „A”. Włączam magnetofon, który mam pod stołem i teraz czas trwania wyznacza nagranie. Na taśmie nagrałem rodzaj bełkotu, stękania i innych dźwięków gardłowych – aż do momentu, kiedy zaczyna się artykułować fonetycznie głoska „a”. Przez cały czas wpatruję się uparcie w oczodoły czaszki. Moje oczy zaczynają łzawić, czaszka zaczyna nabierać rysów twarzy, oczodoły zaczynają mrugać, jak przez mgłę widzę kogoś żywego. Zaczynam przyjęcie. Wypijam wodę z żywą rybą, ze szklanki, która stała przed czaszką. W moim żołądku następuje śmierć. Przez cały czas na podłodze przed publicznością leży martwa ryba kupiona w sklepie rybnym. W pierwszym rzędzie wśród gości siedział Jiri Valoch z Heleną Pospisilovą.

(Zbigniew Warpechowski , ZASOBNIK. Autorski opis trzydziestu lat drogi życia poprzez sztukę performance. Gdańsk 1998)