KRZYSZTOF WODICZKO – POJAZD I, 1973 (1-13/13)

Akcja na ulicach Warszawy. Galeria Foksal 1973.

Artysta, chodząc tam i z powrotem po przechylonej platformie, powoduje jej wahadłowy ruch. Ruch ten dzięki systemowi linek i przekładni przełożony jest na obrót kół i powoduje ruch pojazdu do przodu. Pojazd porusza się ruchem jednostajnym, prostoliniowym i tylko w jednym kierunku.

Pojazd porusza się wyłącznie do przodu i jest przeznaczony do wyłącznego użytku autora.

Krzysztof Wodiczko

[Krzysztof Wodiczko. Na rzecz domeny publicznej. Łódź 2015]

"Iluzorycznie bezpieczną/zabezpieczoną przestrzeń galerii pozostawiał w tyle, wychodząc w niepewną przestrzeń miasta, Krzysztof Wodiczko. W 1973 roku ulicami prawobrzeżnej Warszawy (Saskiej Kępy i Parku Skaryszewskiego) artysta przemieszczał się używając do tego celu swojego pierwszego pojazdu, mającego w sobie „więcej z marzenia Letalina niż z błyszczących powierzchni i aerodynamicznych kształtów współczesnych bolidów” jak zauważał Andrzej Turowski. Poruszający się wyłącznie do przodu „ruchem jednostajnym, prostoliniowym” pojazd łatwo odczytywać można jako alegorię konkretnej wizji historii oraz dzieła. Historia w tym przypadku to marksowsko-heglowska utopia linearnego postępu, napędzana dialektycznym ruchem klasowego konfliktu. Dzieło zaś, podobnie jak „Pojazd I”, w myśli materialistycznej filozofii historii to sprytny system przekładni: kontekstu dziejowego artystycznych i społecznych determinant oraz struktur kulturowych. Opis obiektu sugeruje jednak, że jego alegoryczność odnosi się również do ambiwalentnej sytuacji artysty neoawangardowego, tworzącego niejako wewnątrz logiki dialektycznego materializmu. „Artysta chodząc tam i z powrotem po przechylnej platformie powoduje jej wahadłowy ruch. Ruch ten dzięki systemowi linek i przekładni przełożony jest na obrót kół i powoduje ruch pojazdu do przodu”. Maszyneria historii, przekładnie awangardowego dzieła funkcjonują w wyniku działań (dosłownie) oderwanego od ziemi artysty-intelektualisty, którego perypatetyczny ruch napędza pojazd. Wodiczko w „Pojeździe I” w sposób alegoryczny ukazuje, jak twórczość tylko pozornie może zdystansować się od rzeczywistości, jak hasła autonomii, twórczości opartej na tautologii (kołowy ruch napędzający pojazd), wpisują się w dialektyczną logikę marksistowskiego historycyzmu, stanowiąc element binarnych opozycji, na których zbudowane jest myślenie dialektyczne. Istotna w przypadku „Pojazdu I” Wodiczki jest nie jego ekspozycja w galerii, ale zastosowanie go właśnie w przestrzeni publicznej. Użycie alegorii pojazdu posuwającego się wyłącznie w jednym kierunku jako konkretnej, narzuconej wizji historii w konkretnym miejscu i czasie wskazywało na historię rozgrywającą się teraz, wszędzie i w każdym, a także na możliwość odrzucenia tak zdeterminowanej wizji – poprzez zejście z pojazdu.

[L. Nader, Konceptualizm w PRL, Wydawnictwo Uniwersytety Warszawskiego, Warszawa 2009, s. 288]