Filmoteka Muzeum

„Nie jestem Robotnikiem! Jestem Romantykiem!” – takie kredo umieścił Tomasz Kozak na jednym ze swoich fotomontaży w 2004 roku. W tym samym czasie zrealizował też film found footage Nerwica romantyczna.

W tej pracy jednoznaczność powyższego kredo została zastąpiona ambiwalentnym pytaniem, które pojawia się na ekranie pod postacią zagadkowej alternatywy: „Muzeum czy Kuźnia?”. Pytanie to można wyjaśnić, rozpisując je na kilka pytań pomocniczych. Czym w realiach współczesnej popkultury jest Romantyzm? Paradygmatem „muzealnym”; konserwującym nerwicę podmiotu marzącego o heroicznej mocy? A może Romantyzm bywa także przestrzenią „kuźni”; swoistą fabryką albo laboratorium, w którym późna nowoczesność produkuje – „wykuwa” – fantazje o wzmocnieniu osłabionej podmiotowości?

Kozak unika jednoznacznych odpowiedzi. Nie ucieka natomiast przed widowiskową konfrontacją. W jej ramach doprowadza do zderzenia Krzyżaków z filmu Aleksandra Forda z heavy-metalowymi herosami z teledysków Manowar i Iron Maiden. Czyżby artysta sugerował, że w naszych realiach figury heroizmu mogą przetrwać jedynie jako klisze powielane przez przemysł filmowy lub muzyczny? To kwestia drugorzędna. W Nerwicy sprawą pierwszoplanową jest inne zagadnienie: problem przepracowania tęsknoty za „mocą”.

Jaką postawę w konfrontacji z tą tęsknotą powinna wypracować późna nowoczesność? Kozak zdaje się wierzyć w krytyczną dobroczynność ambiwalencji. Z jednej strony szydzi z romantycznej tęsknoty, z drugiej – ostentacyjnie ją afirmuje. Jego polityka wobec Romantyzmu jest programowo dwuznaczna. Nieprzypadkowo w finale filmu pojawiają się strofy ze słynnego Półmroku (Zwielicht) Josepha von Eichendorffa: „Co dziś słania się śmiertelnie, / Zrodzi jutro się na nowo. / Lecz się coś zatraci nocą - / Strzeż się, czujny bądź i dzielny!”.

Czy Kozak przeczuwa ponowne narodziny „mocy”? Trudno powiedzieć. Łatwiej stwierdzić, że autor Nerwicy romantycznej pokazuje renesans tęsknoty za heroizmem. Ta tęsknota wprowadza nas w sferę (pół)mroku - tam, gdzie grozi nam utrata trzeźwości myślenia. Dlatego artysta apeluje o krytyczną czujność. „Strzeż się” – to wezwanie kieruje do samego siebie i do każdego późno-nowoczesnego romantyka.
 

(Opis dzięki uprzejmości lokalu_30)

Rok powstania: 2004
Czas trwania: 6'46"
Język: różne
Oryginalne media: DigiBeta

© Tomasz Kozak. Dzięki uprzejmości lokalu_30

Data nabycia: 14.10.2011
Sposób nabycia: depozyt
Forma własności: depozyt