Modernizacje/Modernologie: dwie wizje nowoczesności

Muzeum Sztuki w Łodzi i Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zapraszają na dwie dyskusje poświęcone nowoczesności jako formacji artystycznej i kulturowej. Pretekstem do spotkań są dwie wystawy: „Modernizacje 1918-1939. Czas przyszły dokonany” w ms oraz „Modernologie” w MSN, które na dwa różne sposoby poruszają temat modernizmu, modernizacji i ich związku z instytucjami sztuki.


Modernizacje / Modernologie: dwie wizje nowoczesności
dyskusja: 31 marca (środa) godz. 18.00

Dyskusja panelowa z udziałem: Jarosława Suchana (Muzeum Sztuki w Łodzi), dr Andrzeja Szczerskiego (Uniwersytet Jagielloński) oraz Joanny MytkowskiejMagdaleny Lipskiej (Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie)

Celem spotkania jest skonfrontowanie dwóch interpretacji nowoczesności na przykładzie wystaw: Modernizacje. Czas przyszły dokonany - wystawy przygotowanej przez Andrzeja Szczerskiego dla Muzeum Sztuki w Łodzi oraz Modernologie. Artyści współcześni badają nowoczesność i modernizm, wystawy Sabine Breitwieser w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, a także dwóch różnych strategii muzealniczych i wystawienniczych przez nie reprezentowanych. Jaka wizja nowoczesności wyłania się z obydwu wystaw? Jak obraz ten poszerza nasze widzenie nowoczesności i jakiego rodzaju wiedzę generuje? W jaki sposób nowoczesne muzeum może wpisać się w badanie nowoczesności? Spotkanie jest pretekstem do dyskusji na temat strategii wystawienniczych i wizji muzeum sztuki, a także modernizmu i nowoczesności widzianych z perspektywy dzisiejszej.


Nowoczesność niedokończony projekt?
dyskusja: 11 maj (wtorek), 2010, godz. 18.00
miejsce: ms2, Łódź, ul. Ogrodowa 19

Dyskusja panelowa z udziałem: Joanny Mytkowskiej (Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie), Jarosława Suchana (Muzeum Sztuki w Łodzi), dr Andrzeja Szczerskiego (Uniwersytet Jagielloński) oraz Tomasza Majewskiego (Uniwersytet Łódzki)

Prowadzenie: Łukasz Biskupski

Nasz dzisiejszy związek z nowoczesnością jest trudny do określenia. Nowoczesność, zdaniem niektórych, stała się czymś w rodzaju antyku współczesności, z którym straciliśmy żywy kontakt, ale który nadal określa naszą tożsamość. Po upadku modernistycznych utopii i uświadomieniu sobie kosztów, jakie musimy ponieść dokonując modernizacji, nie wierzymy już w nowoczesną obietnicę szczęścia na ziemi. Nie wystarczają nam też diagnozy i rozwiązania oferowane przez postmodernizm. Czy umiemy zatem ocalić twórczą energię, która towarzyszyła pierwszym modernistom unikając jednocześnie błędów przeszłości? Jak powinniśmy patrzeć na nowoczesność po postmodernizmie i czy lokalne, środkowoeuropejskie projekty i marzenia o nowoczesności z pierwszej płowy XX w. mogą być nadal punktem odniesienia i inspiracji?

Zobacz także: