Dokumentacja

Na końcu języka
Performans i wojna słów

„Na końcu języka. Performans i wojna słów” to sześciotygodniowy program zaplanowany w Muzeum Sztuki Nowoczesnej na przełom września i października, który poświęcony jest performansowi i poszerzonej refleksji na temat komunikacji.

Wydaje się, że język – podstawowy jej nośnik – utracił w ostatnim czasie umiejętność ujmowania rzeczywistości. Nie tylko słowa gubią swoje dotychczasowe znaczenia, ale też – przez liczne nadużycia, retoryczne gry i ośmieszenia – przestały one przystawać do tego, co próbujemy nimi opisać.

Nie ma wątpliwości, że komunikacja oparta jest na sporze. Spór to ekspresja konfliktu i wyraz starcia postaw, ale jednocześnie – o ile przyświeca mu chęć rozumienia, pogłębienia czy nawet przekroczenia dotychczasowych założeń – jest to forma osiągania konsensusu i porozumienia. W tym sensie, mimo ryzyka jakie ze sobą niesie – spór jest czymś dobrym i płodnym. Co jednak, jeśli zatrzymuje się na sobie i nie prowadzi nigdzie dalej? Co, jeśli zamiast dynamiki przekraczania przynosi wycofanie, odmowę i okopanie się w „niedyskutowalnym”? Jaką rolę pełni wtedy język? Czy to ciągle narzędzie komunikacji?

Czy tocząca się aktualnie w Polsce przepychanka o znaczenia słów takich jak „państwo”, „wspólnota”, „prawo” lub bardziej politycznie neutralnych jak „tożsamość”, „równość” czy „szacunek” ma szansę na jakiekolwiek – inne niż siłowe – rozwiązanie? Czy niosąc ze sobą tak wiele sprzecznych konotacji oznaczają one jeszcze jakieś wspólne wartości, czy są w stanie wywołać jakieś wspólne reakcje? Czy tworzone z ich pomocą „opowieści„ mogą jeszcze połączyć, czy już tylko dzielą, blokują, petryfikują?
Zamiast wspólnym terenem możliwego kompromisu, język stał się w ostatnim czasie wyjątkowo agresywny, wsobny i niewyrażający, a tym samym nie tylko pozbawiony swych funkcji komunikacyjnych, ale też niezdolny do uchwycenia dynamiki zachodzących aktualnie zmian.

Kryzys czy erozja to zwykle zwiastuny upadku. Częściej jednak oznaczają one czas głębokiej transformacji – zmiany, kiedy rzeczywistości nie sposób „już” ująć w „starym” języku, a tego nowego „jeszcze” nie ma. Taki czas zawieszenia to, z indywidualnej perspektywy, okres wielkiego napięcia i głębokich konfliktów (najczęściej irracjonalnych, bo właśnie nieuchwyconych przez język). To również czas, kiedy wszelkie myślenie o przyszłości – jeśli nie zawieszone – jest zdecydowanie upośledzone.
W szerszej perspektywie jednak (cywilizacyjnej, naukowej czy artystycznej) to czas niezwykle bogaty, bo łączący się z wyzwaniem dla myślenia i próbą znalezienia nowych narzędzi opisu.

Jeśli performans to sztuka konfrontacji z nieznanym – medium, którego paliwem jest odwaga bycia „tu i teraz” z wpisanymi w nie niepewnością i niebezpieczeństwem, to może właśnie on będzie w stanie „wyrazić” tę zmianę? Jeśli umiejętność mówienia o performansie jest z kolei zdolnością uchwycenia dynamiki aktualności, to być może będzie to też język zdolny uchwycić otaczającą nas rzeczywistość, a tym samym na nowo się z nią skomunikować?

„Na końcu języka. Performans i wojna słów” to aktywne podjęcie tych kwestii i przez odwołanie do najbardziej wrażliwego na aktualność medium, próba skomunikowania się z otaczającą nas, nasączoną nieporozumieniami i konfliktami rzeczywistością.
Zaproszeni artyści – Cara Benedetto, Jeremiah Day, Wojciech Kosma i Pope L. - sięgając po różne konteksty, praktyki i estetyki, będą „używać” performansu jako swoistego narzędzia, który „działaniem” chce ujmować zmianę, której język nie jest obecnie w stanie werbalnie wyrazić. Ich pozycje będą na wiele sposobów podejmowane, uzasadniane i komplikowane, w ramach szeregu interwencji, „działań” i rozmów. Szczegółowy program wydarzeń będzie na bieżąco i z tygodnia na tydzień aktualizowany na stronach Muzeum.

„Na końcu języka. Performans i wojna słów” nie ma tym samym nic wspólnego z formatem festiwalu czy przeglądu najnowszych „tendencji” czy „trendów”. Przeciwnie, zaproszeni artyści, badacze, aktywiści w codziennym programie wydarzeń podejmować będą tematy istotne „tu” i „teraz”: na różne sposoby będą się z nimi ścierać, komentować je i próbować je rozbrajać. Pokazane w Muzeum performanse, bardziej niż wydarzeniami samymi w sobie, będą propozycją alternatywnego punktu wyjścia do debaty. Debaty, w której nie ma jednoznacznych odpowiedzi, tak samo jak nie ma jasnego rozwiązania dla aktualnych konfliktów – zbyt wielowarstwowych i zbyt podrażnionych, by udawać, że istnieje na nie jedna, prosta recepta. „Na końcu języka. Performans i wojna słów” to tym samym rodzaj wielopoziomowej „rozmowy”, która dziejąc się „na końcu języka” będzie próbą odzyskania go i – w dynamice „tu” i „teraz”, jaką implikuje medium performansu – odnalezienia jego mocy opisywania rzeczywistości.

Ważnym elementem programu „Na końcu języka. Performans i wojna słów” jest stworzenie i pierwsza odsłona archiwum polskiego performansu – otwartego zbioru pokazującego bogactwo i niejednoznaczną tradycję tego najbardziej niekonformistycznego medium sztuki współczesnej. Performans to bowiem medium emancypujące teatr od sceny, taniec od muzyki, a sztuki wizualne od ich materialności. Dziejąc się w kontrze do wszelkich kodów i skostniałych formatów nieustannie szuka alternatyw. Archiwum performansu będzie tym samym swoistym katalogiem „przekrzywień” – przykładów tego, jak sztuka i rzeczywistość są dynamiczne i kształtowalne: nie tyle dane, co za-dane.