Sztuka Plebejska (1-50/594)

Cykl „Sztuka plebejska" tworzona głównie w latach 70. ma charakter typologicznego dokumentu i sytuuje się w obszarze fotografii socjologicznej. Jest to realistyczny zapis estetycznych przejawów zmian w stylu życia modernizującego i urbanizującego się społeczeństwa, podbity nieco sentymentalnym opisem. 

Hasior koncentrował się na uniwersalnych, ponadlokalnych trendach w kulturze ludowej, często przejmowanych powierzchniowo, bez zrozumienia sedna oryginalnej tendencji, co współcześnie można określić mianem modernizacji typu cargo, czyli unowocześniania przez naśladownictwo.

Dokument ten jest też rodzajem rodowodu konstruowanego przez Hasiora dla klasy chłopsko-robotniczej, projektem tożsamościowym, jedynym w jego karierze sposobem zbadania fenomenu PRL, którego sam był beneficjentem - zjawiska awansu społecznego (o czym pisze np. w felietonie „Duma królewska i duma powiatowa”). Obok przeważnie świeckiej „Sztuki plebejskiej” interesowała go ludowa twórczość religijna, której przejawy gromadził w „Kapliczkach”.

Władysław Hasior:

„Sztuka plebejska jest zjawiskiem ze wszech miar godnym dostrzeżenia i szacunku. Jej eksponaty tworzone są z potrzeby serca, jej egzystencja przypomina dzikie kwiaty w naturalnym środowisku. Jest realizowana bez profesjonalnej biegłości, za to w wielkim, spontanicznym szczęściu.

Sztuka plebejska była swego czasu nazywana sztuką powiatową. To określenie bardzo precyzyjnie lokalizuje zjawisko, sugeruje wrażenie, że jest ono prowincjonalne, peryferyjne. Jego centrum stanowią małe miasteczka. Prywatna radość z tworzenia rzeczy pięknych decyduje o istocie tej sztuki. Dzięki historycznym procesom urbanizacji i cywilizacji, dzięki oczywistemu faktowi, że mass media docierają na wieś i do małych miasteczek z taką samą prędkością, jak do ośrodków wielkomiejskich, ludność (ongiś zgrzebna i w len się odziewająca…) jest dziś rażona internacjonalistycznymi formami kultury masowej. W konsekwencji musimy z żalem stwierdzić, że sztuka ludowa w swojej jedynej, niezafałszowanej postaci znika bezpowrotnie, kultura coraz wyraźniej traci cechy lokalne i regionalne, to nieodwracalne. Nie powstaje jednak próżnia.

Sztuka plebejska wnika w każdy zakątek ludzkiego życia. Jest religijna i świecka, wyraża instynkty społeczne, wywołuje emocje. Określa przede wszystkim małomiasteczkowy pejzaż, ale manifestuje się zarówno we wnętrzach domów, jak i w realizacjach o charakterze bardziej publicznym: rzeźbach przydomowych, nagrobkach cmentarnych, w niepowtarzalnym wystroju wesołych miasteczek.

Intencje tej sztuki i jej możliwości ilustruje korzenioplastyka. Poruszamy się tu w kręgu sztuki najniższych lotów, tuż przy ziemi, sztuki imaginacyjnej, gdzie inwencję twórczą wyzwala skojarzenie. Te pierwotne zdolności dostrzegania iskierek ekspresji są sympatyczne, są rodzajem zabawy, eksponaty robi się na luzie, bez paraliżującej powagi i odpowiedzialności za dzieło. Stąd właśnie jej niewymuszona świeżość.

Szlachetność serca decyduje o ekspresji formy, tematach, zastosowanym materiale, kompozycji, rozmiarach. Wielkość intencji rozmija się najczęściej z możliwościami, stąd patos uwięziony w materiałach zastępczych.

Jedną z bardziej przejmujących cech sztuki plebejskiej są uparte próby wydobywania piękna z rzeczy banalnych i brzydkich. Tworzywem tej sztuki są często przedmioty zużyte, wycofane z normalnej eksploatacji. Poza walorami estetycznymi przedmiotów można dostrzec ich dojmującą cechę nadzwyczajnej tymczasowości. Im wyraźniej coś jest ubogie fizycznie i materialnie - tym wspanialsza, zuchwalsza jest jego powłoczka estetyczna maskująca autentyczne ubóstwo. Na terenie sztuki plebejskiej dokonuje się urzeczywistnienie rzadko praktykowanego zamiaru, piękno połączyć ze słodyczą. Tak właśnie realizuje się nieuświadomiony, tym bardziej przejmujący, sen o potędze. Marzenia i tęsknoty do lepszego życia i świata".

(Wypowiedzi Władysława Hasiora dla „Nowej Wsi”, tygodnika ilustrowanego dla młodzieży wiejskiej, 1983-1986)Cykl „Sztuka plebejska” powstawał głównie w latach 70. Ma charakter typologicznego dokumentu i sytuuje się w obszarze fotografii socjologicznej. Jest to realistyczny zapis estetycznych przejawów zmian w stylu życia modernizującego i urbanizującego się społeczeństwa, podbity nieco sentymentalnym opisem.
Hasior koncentrował się na uniwersalnych, ponadlokalnych trendach w kulturze samorodnej, często przejmowanych powierzchniowo, bez zrozumienia sedna oryginalnej tendencji, co współcześnie można określić mianem modernizacji typu cargo, czyli unowocześniania przez naśladownictwo. Interesowała go również kultura recyclingu. Dokument ten jest też rodzajem rodowodu konstruowanego przez Hasiora dla klasy chłopsko-robotniczej, projektem tożsamościowym, jedynym w jego karierze sposobem zbadania fenomenu PRL, którego sam był beneficjentem – zjawiska awansu społecznego (o czym pisze np. w felietonie Duma królewska i duma powiatowa, „Nowa Wieś” 1986, nr 24). Obok przeważnie świeckiej „Sztuki plebejskiej” interesowała go ludowa twórczość religijna, której przejawy gromadził m.in. w „Kapliczkach”. „Sztuka jarmarczna” to w odróżnieniu od reprezentującej podobny smak, ale będącej wytworem rąk ludzkich „Sztuki plebejskiej”, przedmioty produkowane masowo i przemysłowo.

Władysław Hasior: „Sztuka plebejska jest zjawiskiem ze wszech miar godnym dostrzeżenia i szacunku. Jej eksponaty tworzone są z potrzeby serca, jej egzystencja przypomina dzikie kwiaty w naturalnym środowisku. Jest realizowana bez profesjonalnej biegłości, za to w wielkim, spontanicznym szczęściu.
Sztuka plebejska była swego czasu nazywana sztuką powiatową. To określenie bardzo precyzyjnie lokalizuje zjawisko, sugeruje wrażenie, że jest ono prowincjonalne, peryferyjne. Jego centrum stanowią małe miasteczka. Prywatna radość z tworzenia rzeczy pięknych decyduje o istocie tej sztuki. Dzięki historycznym procesom urbanizacji i cywilizacji, dzięki oczywistemu faktowi, że mass media docierają na wieś i do małych miasteczek z taką samą prędkością, jak do ośrodków wielkomiejskich, ludność (ongiś zgrzebna i w len się odziewająca…) jest dziś rażona internacjonalistycznymi formami kultury masowej. W konsekwencji musimy z żalem stwierdzić, że sztuka ludowa w swojej jedynej, niezafałszowanej postaci znika bezpowrotnie, kultura coraz wyraźniej traci cechy lokalne i regionalne, to nieodwracalne. Nie powstaje jednak próżnia.
Sztuka plebejska wnika w każdy zakątek ludzkiego życia. Jest religijna i świecka, wyraża instynkty społeczne, wywołuje emocje. Określa przede wszystkim małomiasteczkowy pejzaż, ale manifestuje się zarówno we wnętrzach domów, jak i w realizacjach o charakterze bardziej publicznym: rzeźbach przydomowych, nagrobkach cmentarnych, w niepowtarzalnym wystroju wesołych miasteczek.
Intencje tej sztuki i jej możliwości ilustruje korzenioplastyka. Poruszamy się tu w kręgu sztuki najniższych lotów, tuż przy ziemi, sztuki imaginacyjnej, gdzie inwencję twórczą wyzwala skojarzenie. Te pierwotne zdolności dostrzegania iskierek ekspresji są sympatyczne, są rodzajem zabawy, eksponaty robi się na luzie, bez paraliżującej powagi i odpowiedzialności za dzieło. Stąd właśnie jej niewymuszona świeżość.
Szlachetność serca decyduje o ekspresji formy, tematach, zastosowanym materiale, kompozycji, rozmiarach. Wielkość intencji rozmija się najczęściej z możliwościami, stąd patos uwięziony w materiałach zastępczych.
Jedną z bardziej przejmujących cech sztuki plebejskiej są uparte próby wydobywania piękna z rzeczy banalnych i brzydkich. Tworzywem tej sztuki są często przedmioty zużyte, wycofane z normalnej eksploatacji. Poza walorami estetycznymi przedmiotów można dostrzec ich dojmującą cechę nadzwyczajnej tymczasowości. Im wyraźniej coś jest ubogie fizycznie i materialnie – tym wspanialsza, zuchwalsza jest jego powłoczka estetyczna maskująca autentyczne ubóstwo. Na terenie sztuki plebejskiej dokonuje się urzeczywistnienie rzadko praktykowanego zamiaru, piękno połączyć ze słodyczą. Tak właśnie realizuje się nieuświadomiony, tym bardziej przejmujący, sen o potędze. Marzenia i tęsknoty do lepszego życia i świata”. (Wypowiedzi dla „Nowej Wsi”, tygodnika ilustrowanego dla młodzieży wiejskiej, 1983-1986)

Zestaw obejmuje notatniki pt. „Sztuka plebejska” (31, 34, 99, 264), „Zarys sztuki plebejskiej” (35), „Sztuka jarmarczna” (160, 362), „Pomniki i rzeźba plebejska” (203), „Cmentarne pomniki plebejskie” (248), „W ogrodach, jarmarczna” (260), „Krasnale, słonie, jelenie” (265).
Wybrana bibliografia:
1. „Boso, ale w ostrogach. Sztuka plebejska (1)”, oprac. P. Kwiatkowski, „Nowa Wieś” 1985, nr 47, s. 12-13.
2. „Sen o potędze. Sztuka plebejska (2)”, oprac. P. Kwiatkowski, „Nowa Wieś” 1986, nr 1/2, s. 12-13.
3. „Wizytówki szczęścia. Sztuka plebejska (4)”, oprac. P. Kwiatkowski, „Nowa Wieś” 1986, nr 11, s. 12-13.
4. „Tęsknota do rajskich ogrodów. Sztuka plebejska (5), oprac. P. Kwiatkowski, „Nowa Wieś” 1986, nr 16, s. 12-13.
5. „Z przeceny. Sztuka plebejska (6)”, oprac. P. Kwiatkowski, „Nowa Wieś” 1986, nr 19, s. 12-13.
6. „Duma królewska i powiatowa. Sztuka plebejska (7)”, oprac. P. Kwiatkowski, „Nowa Wieś” 1986, nr 24, s. 12-13.
7. P. Kwiatkowski, „Z potrzeby serca. Tęsknota i tolerancja, rozmowa z Władysławem Hasiorem”, „Nowa Wieś” 1986, nr 50, s. 18-19.
8. „Not.Fot.” 2017, nr 1.


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12


Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12