Mobinil (1-2/2)

Miejsce: KW

25 stycznia 2011 roku rozpoczęła się rewolucja egipska przeciwko dyktaturze wojskowej Husniego Mubaraka. W pierwszych dniach powstania wiele z kanałów komunikacji (internet, telefonia komórkowa) zostało zablokowanych przez rząd z pomocą dostawców usług. Mobinil, jeden z głównych operatorów telefonii komórkowej w Egipcie, również zawiesił swoje usługi na rozkaz rządu, w ten sposób pomagając armii rozproszyć masy na ulicach i zakłócić możliwości organizacyjne protestujących. Dwie inne firmy: Vodafone i Etisalat, zrobiły to samo.

Zgodnie z egipskim prawem łączności zawieszenie usług komunikacyjnych może zostać nakazane przez władze w razie nagłego wypadku lub zagrożenia bezpieczeństwa narodowego. To, czy firmy posłuchały nakazów rządowych, nie jest jednak w gruncie rzeczy istotne. Są takie same jak armia i inne firmy na całym świecie. Nie obchodzą ich ludzie. Jedyne, o co dbają, to własny interes i pieniądze.

Najnowsze reklamy Mobilnil – jak ta prezentowana na wystawie – wykorzystują rewolucję i walkę o demokrację. Używają zdjęć protestujących i cytują znanych polityków, którzy wyrazili poparcie dla egipskich dążeń (jak prezydent Austrii Heinz Fischer, który stwierdził: „Egipcjanie są najlepsi na świecie i zasługują na Pokojową Nagrodę Nobla”). Dla firm takich jak Mobinil rewolucja jest po prostu kolejnym tematem, który mogą wykorzystać, haczykiem, jakiego mogą użyć dla pomnożenia zysku.

Zgodnie ze stroną internetową firmy: „Mobinil jest spółką akcyjną, dumną z bycia firmą egipską. Oferujemy swoim klientom i egipskiemu rynkowi najlepszej jakości usługi. Od samego początku zobowiązaliśmy się dotrzymać zasady bezstronności – nie zajmujemy pozycji politycznych ani religijnych, lecz aktywnie służymy i uczestniczymy w rozwoju społeczności, przy jednoczesnym zachowaniu jej wartości”.